Jak zwiększyć wydajność instalacji fotowoltaicznej nie o 5% czy 10%, a niemal o 30%? W jaki sposób przechwycić jeszcze więcej energii płynącej ze słońca i sprawić, że inwestycja w system PV zwróci się w imponującym tempie? Rozwiązanie podsunęli konstruktorzy europejskiego lidera w branży OZE, firmy Corab. Panie i Panowie, poznajcie ruchomą konstrukcję fotowoltaiczną Tracker WS T-001 ONE, której zalety docenili już inwestorzy z Bułgarii!
Czym różni się Corab Tracker WS T-001 ONE od standardowych rozwiązań PV? Główną cechą systemu jest funkcja śledzenia promieniowania słonecznego. Kąt padania promieni słońca zmienia się w ciągu dnia, a Tracker podąża za nim i ustawia moduły w taki sposób, by optymalnie wykorzystać dostępne światło. Konstrukcja wyposażona jest w inteligentny system przeciwwiatrowy i przeciwśniegowy, dzięki któremu pozostaje bezpieczna podczas wzmożonych podmuchów wiatru i dużych opadów śniegu. Twórcy Trackera pomyśleli również o rozwiązaniu typu anti-shadow, chroniącemu moduły PV przed zacienianiem się nawzajem. System Corab Tracker WS T-001 ONE jest w pełni automatyczny i bezobsługowy.
Decydując się na instalację Trackera, szczególną uwagę należy zwrócić na precyzyjny montaż konstrukcji. O ile wymiana modułu PV, czy uszkodzonego falownika, jest kwestią kilku minut, to użycie materiałów wątpliwej jakości lub niezgodnie z instrukcją może powodować dużo większe i niepotrzebne koszty naprawy podczas pracy instalacji. Wybierając konstrukcje od renomowanego producenta, jakim jest Corab, mamy gwarancję, że Tracker będzie dla nas ciężko pracować przez wiele lat.
Tak jak już pracuje na zlokalizowanej w południowej części Bułgarii inwestycji, która opiera się na systemie nadążnym dostarczonym przez Corab i pokrywa powierzchnię blisko 15 000 metrów kwadratowych. 2300 modułów użytych w projekcie wyprodukuje około 1,5 MW energii, a dzięki Trackerowi WS T-001 ONE uzysk ten może być większy nawet o 29% wobec standardowych systemów PV. Wyjątkowe dla tego projektu jest zamocowanie podpór Trackera poprzez zatopienie ich w otworach w gruncie wypełnionych betonem. Wydłużyło to nieco proces samej instalacji, jednak było zaplanowane i zapewniło dodatkową stabilność całej konstrukcji.
A oto jak prezentuje się Tracker w bułgarskim rejonie Płowdiw: